Dziecięce zabawy

Opis
Tomasz Mróz, Dziecięce zabawy
Rok 1967 był pełen wstrząsających wydarzeń. Trzej jedenastoletni chłopcy zostali zamordowani w bestialski sposób przez sprawcę nazwanego „Wampirem z Kopalni”, który po ujęciu stwierdził jedynie, że zbrodnie były wynikiem pomyłki, nie tłumacząc głębiej motywów postępowania. Ciało czwartej, dorosłej ofiary wspomnianej przez „wampira” zniknęło bez śladu. Po latach znowu grasuje w miasteczku seryjny morderca, usuwając ze świata ludzi, którzy w 1967 byli rówieśnikami zamordowanych. Kolejne zabójstwa są wzorowane na tych sprzed kilku dekad. Śledztwo wydaje się prowadzić donikąd. Ślady stają się zagmatwane, a w zdarzeniach nie można się doszukać logiki. Na horyzoncie zdarzeń pojawiają się również niespodziewanie dziwne postacie: milioner Bratkiewicz, który twierdzi, że jest synem zaginionej ofiary „wampira”, oraz piękna Catherine. Niewiarygodne, na pierwszy rzut oka przypadkowe fakty łączą się ostatecznie w logiczną całość.
Czy można oddać swoje życie w imię przyjaźni? Jak mocno dążenie do bogactwa jest w stanie wypalić ludzką duszę? Czy zemsta może stać się motywem przewodnim na całe życie? Odpowiedź na te pytania staje się kluczem do rozwiązania zagadki.
Powieść Tomasza Mroza to historia kryminalna z elementami grozy. Pomimo że treść opisuje zdarzenia z gruntu mroczne, to autor, swoim zwyczajem, nie stroni od ironicznych obserwacji rzeczywistości. Wszystko łączy się w zgrabną całość, która dostarcza zarówno emocji, jak i refleksji odnośnie do motywacji napędzającej ludzkie działania.
oprawa: miękka, broszurowa
format: 135 × 208 mm
liczba stron: 304
data premiery: 21 czerwca 2018
RECENZJE:
• Bibilioteczka u Rudej »
• bookparadise.pl »
• bookendorfina »
• Książki z górnej półki »
• Książki małe i duże »
• zazyjkultury.pl »
• mozaikaliteracka.pl »
• Z książką na kanapie »
• Subiektywnie o książkach... »
• Żyję bo czytam »
• Pospolita Ola »
• Opętani czytaniem »
• Promotorka czytelnictwa »
• dużeKa.pl »
books.and.candles
Po książkę „Dziecięce zabawy” sięgnęłam zachęcona ciekawym opisem. Z twórczością Tomasza Mroza miałam do czynienia po raz pierwszy, nie bardzo wiedziałam więc czego się spodziewać. Nastawiłam się na dobry kryminał z elementami grozy. Jesteście ciekawi co w rzeczywistości otrzymałam? Historia opisana w książce nie jest jak typowe kryminały, z którymi dotychczas się spotykałam. Teraźniejszość miesza się tu z przeszłością, powaga z satyrą, a realizm ze sprawami nadprzyrodzonymi. Bohaterowie książki są dość specyficzni. Komisarz Przytuła, główna postać, to starszy, grubawy policjant o wielkim sercu. Wróżka - leniwy mundurowy, który stroni od wykonywania swoich obowiązków oraz Mierczak, przeciwieństwo Wróżki – nadgorliwiec, to pomocnicy komisarza Przytuły. Bohaterowie przedstawieni są w sposób komiczny, dość przerysowany, co nie raz daje czytelnikowi powód do uśmiechu i sprawia, że książka ma w sobie sporą dawkę humoru. Sama fabuła nie jest zbyt skomplikowana. Morderstwa sprzed wielu lat powtarzają się w czasie teraźniejszym. Ktoś zabija w identyczny sposób w jaki czynił to zbrodniarz przed 40-stoma laty. Sprawa na pierwszy rzut oka niby niezbyt zagmatwana i dość łatwa do rozwikłania okazuje się niezłą zagwozdką dla funkcjonariuszy. Później wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, a do całej historii dołącza wątek nadprzyrodzony. Jedni mogą się z tego ucieszyć, dla innych może być to całkowicie niepotrzebny element. Dla mnie było to nieco kontrowersyjne, ale miało w sobie jakiś dziwny i pogmatwany urok. Podsumowując, książka jest ciekawa, posiada dużą dawkę poczucia humoru i obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji. To jednak lektura dość specyficzna, nie mająca zbyt wiele wspólnego z klasycznym kryminałem.